
Ryba i frytki – brzmi jak coś, co zamawiasz w nadmorskiej budce, prawda? Ale czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak zrobić tę klasykę w domu? Bez tłumu turystów, bez mew kradnących twoje jedzenie, tylko ty, kuchnia i zapach smażonej ryby unoszący się w powietrzu. Brzmi jak plan? No to zaczynamy!
Składniki:
- 500 g filetu z dorsza (lub innej białej ryby, ale dorsz to król tej potrawy)
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 szklanka piwa (najlepiej jasnego, ale jeśli masz pod ręką ciemne, też się nada – eksperymentuj!)
- 1 jajko
- Sól i pieprz do smaku
- Olej do smażenia (dużo, bo będziemy smażyć na głębokim tłuszczu)
- 4 duże ziemniaki
- Ocet słodowy (opcjonalnie, ale jeśli chcesz poczuć się jak w Anglii, to konieczność!)
Przygotowanie:
- Ziemniaki: Obierz ziemniaki i pokrój je w grube frytki. Wrzuć je do zimnej wody na 30 minut – to usunie nadmiar skrobi i sprawi, że będą bardziej chrupiące.
- Ciasto na rybę: W misce wymieszaj mąkę, piwo, jajko, sól i pieprz. Powinno być gładkie, ale nie za gęste – coś jak ciasto na naleśniki, tylko bardziej puszyste.
- Ryba: Filety osusz papierowym ręcznikiem, posól i popieprz. Zanurz je w cieście, upewniając się, że są dokładnie pokryte.
- Smażenie: Rozgrzej olej w głębokim garnku lub frytkownicy do temperatury około 180°C. Najpierw smaż frytki – najpierw na złoty kolor, potem wyjmij i odstaw. Następnie smaż rybę, aż będzie złocista i chrupiąca. Na koniec wrzuć frytki z powrotem na chwilę, żeby były idealnie chrupiące.
- Podanie: Wyłóż wszystko na papierowy ręcznik, żeby pozbyć się nadmiaru tłuszczu. Podawaj z octem słodowym, sosem tatarskim lub ketchupem. I nie zapomnij o zimnym piwie do popicia!
Porady:
- Nie bój się eksperymentować z przyprawami – dodaj trochę papryki do ciasta, jeśli lubisz ostrzejsze smaki.
- Jeśli nie masz piwa, możesz użyć wody gazowanej – ciasto nadal będzie lekkie i puszyste.
- Nie przepełniaj garnka podczas smażenia – lepiej smażyć na raty, niż skończyć z tłustą, niechrupiącą rybą.
Na koniec – pamiętaj, że ryba i frytki to nie tylko jedzenie, to styl życia. To danie, które łączy ludzi, niezależnie od tego, czy jesteś na plaży w Brighton, czy w swojej kuchni w Krakowie. Więc smaż, jedz i ciesz się życiem. A jeśli coś przypalisz? Cóż, zawsze możesz powiedzieć, że to "smoky flavor".