
Nie wiem, jak wy, ale ja mam pewną teorię: jajka na twardo to jedyna rzecz, którą można zrobić w kuchni, mając tylko wodę, jajka i minimalną wolę życia. Ale dodaj do nich sos, a nagle czujesz się jak szef kuchni w trzygwiazdkowej restauracji Michelin. I nie, nie przesadzam. To jest magia. Magia jajek i sosu.
Przypomina mi to czasy, kiedy byłem dzieckiem i babcia zawsze miała w lodówce miskę jajek na twardo. Zawsze. To była jej tajna broń na każdą okazję – śniadanie, obiad, kolację, a nawet „coś na ząb” o 23:00. Ale babcia miała swój trik: sos. Nie jakiś tam keczup czy majonez z tubki. Mówimy tu o prawdziwym sosie – kremowym, aromatycznym, pełnym smaku. I właśnie dzisiaj podzielę się z wami tym sekretem.
Składniki
- 4 jajka (najlepiej wiejskie, bo smakują jak prawdziwe jajka, a nie jak plastikowa wersja z supermarketu)
- 2 łyżki majonezu (ale tego porządnego, nie light – tu nie oszczędzamy kalorii)
- 2 łyżki jogurtu greckiego (dla równowagi i lekkiej kwasowości)
- 1 łyżeczka musztardy Dijon (bo życie jest za krótkie na zwykłą musztardę)
- 1 ząbek czosnku (starty, nie lenimy się z proszkiem!)
- 1 łyżeczka soku z cytryny (dla odrobiny świeżości)
- Sól i pieprz do smaku
- Świeży koperek lub szczypiorek do dekoracji (opcjonalnie, ale serio – dodajcie, bo wygląda jak z Instagrama)
Przygotowanie
- Zacznij od ugotowania jajek na twardo. Włóż je do zimnej wody, zagotuj, a potem gotuj przez 9 minut. Nie 8, nie 10 – 9. To jest złoty środek. Następnie wrzuć je do miski z lodowatą wodą, żeby zatrzymać proces gotowania i ułatwić obieranie.
- W międzyczasie przygotuj sos. W miseczce wymieszaj majonez, jogurt grecki, musztardę, czosnek i sok z cytryny. Dopraw solą i pieprzem. Spróbuj. Jeśli czegoś brakuje, dodaj więcej. To jest twój sos – ma smakować tobie, nie sąsiadowi.
- Obierz jajka i przekrój na połówki. Ułóż je na talerzu jak małe dzieła sztuki.
- Na każdą połówkę nałóż łyżeczkę sosu. Nie żałuj – to nie czas na skąpstwo.
- Na koniec posyp świeżym koperkiem lub szczypiorkiem. Voilà! Twoje jajka na twardo z sosem są gotowe.
Uwagi końcowe
Jeśli chcesz zaszaleć, dodaj do sosu odrobinę chrzanu albo kaparów. Albo jedno i drugie. Serio, nie ma tu złych decyzji. A jeśli przypadkiem zostanie ci trochę sosu, użyj go jako dipu do warzyw. Albo zjedz łyżką – nie oceniam.
Smacznego! I pamiętaj – życie jest za krótkie na nudne jedzenie.