
Zacznijmy od krótkiej podróży w czasie; może jakieś 15 lat temu, gdy jeszcze młody i naiwny, odkrywałem uroki kuchni południowej Francji. Było to jak zamknięcie oczu i pozwolenie, aby aromaty morza przeszły przez nos, wdzierając się do głowy jak niskobudżetowa wersja 'Ratatuj'. Wtedy właśnie trafiłem na coś, co zmieniło moje życie kulinarnie — Bouillabaisse. Czy to nie brzmi jak coś, co pkt czołowy drużyny rugby śpiewa pod prysznicem? Ta zupa stała się moją obsesją i teraz zdradzę Ci przepis, który zostanie z Tobą na zawsze.
Składniki
- 1 kg mieszanych owoców morza (krewetki, małże, ośmiorniczki) — im więcej, tym weselej!
- 3 średnie pomidory — nie z puszki, one też mają uczucia!
- 2 cebule — obierz, a nie używaj mrożonki, to nie fast food!
- 2 ząbki czosnku — krótki i treściwy, niech żadne wampiry nie mają wstępu!
- 1 litr bulionu rybnego — tak, własnej roboty jest najlepszy!
- 100 ml białego wina — i nie, nie pij całego, reszta do garnuszka!
- 1 szczypta szafranu — luksusowy detal, ale jaki potrzebny!
- Odrobina oliwy z oliwek — olej, który czyni cuda.
- Pęczek świeżej pietruszki — bo nawet w raju ktoś musi pilnować estetyki.
Instrukcje
- Najpierw zaproś wszystkich przyjaciół do kuchni, bo to będzie drużynowa rozrywka. Oczywiście, miej pod ręką dobrą muzykę, kuchnia to nie sąd — musi być zabawa!
- Rozgrzej oliwę w dużym garnku, tak, by mogła unieść aromaty aż do granicy sąsiedniej wyspy.
- Podsmaż cebulę i czosnek, aż staną się jak Zorba na wakacjach – złociste.
- Dodaj pomidory i kontynuuj rytuał smażenia — niech wszystko się pożeni.
- Zalewaj ten aromatyczny haos bulionem i winem, a potem dodaj swoje owoce morza i szafran.
- Nie martw się, wszyscy są mile widziani w tej garnkowej imprezie. Gotuj przez 10-15 minut, aż owoce morza będą witaminami przepełnione.
- Na koniec posyp wszystko pietruszką i przenieś z miłością na stół.
Podpowiedź: ten moment, gdy wkładasz do ust łyżkę tej pysznej zupy — to już jest triumf egzystencjalny!
Uwagi i Extras
Nie zapomnij, że aioli tuż obok to jak szwajcarski nóż kuchenny — nie wiem, jak przeżyć bez niego. Jeśli chcesz większego szokowania, bierz trochę focaccii i zanurzaj bez limitów!
Pamiętaj: Kuchnia to twoje królestwo, a Bouillabaisse to jej tron!